@@MalaWielkaFirma Na początku zrozumiałam w ten sposób, że to ma być rozszerzeniem jakichś 11 punktów. Słuchałam Waszej rozmowy i czekałam, kiedy się zacznie. Kiedy będzie o tym punkcie 1. Sądzę, że narastała we mnie irytacja. Poczułam, że się złoszczę, gdy padł pomysł pytania rodziny, znajomych i współpracowników. Wydało mi się, że sugerujecie, że rodzina zna nas najlepiej. Moim zdaniem nas zna, ale w roli syna, brata, córki, babci a nie w roli zarabiacza pieniędzy. Wierzę, że ludzie w różnych rolach społecznych zachowują się różnie. Przekonałam się o tym, kiedy zatrudniłam wspaniałą, kreatywną koleżankę a ta w pracy okazała się niestety flądrą. Taki pierwszy szok. Wierzę też, że ludzie mają o wiele więcej powodów, by nas okłamać niż by nam powiedzieć prawdę. Pozdrowienia i sukcesów...
Dzięki za konkretną odpowiedź! :) Już wyjaśniam. 11 kroków dotyczyło wpisu na blogu Pawła, który zainspirował naszą rozmowę, ale podcast nie jest powtórką z artykułu, dlatego nasza rozmowa ma luźniejszą strukturę. Jeżeli chcesz lepiej uporządkowaną wersję, to znajdziesz tutaj: malawielkafirma.pl/marka-osobista-jak-zaczac/ Dodatkowo: Artykuł o 11 krokach na blogu Pawła: paweltkaczyk.com/pl/11-krokow-do-silnej-marki-osobistej/ Solidny poradnik o marce osobistej: malawielkafirma.pl/marka-osobista-personal-branding-dla-eksperta-specjalisty-przedsiebiorcy/ Co do pytania rodziny i znajomych - zgadzam się, że pracy zachowujemy się inaczej niż prywatnie, dlatego nie każda taka informacja zwrotna będzie przydatna. Ostateczna decyzja, co weźmiesz pod uwagę, a co nie, zależy od Ciebie. Ale zdecydowanie podtrzymuję to, że warto pytać innych, jakie są nasze słabe i mocne strony. To trochę jak np. z testem Gallupa czy innymi podobnymi kwestionariuszami. Odpowiadasz na pytania i dostajesz opis np. swojego typu osobowości. Jaki to ma sens? Przecież to nic innego, jak Twoje własne odpowiedzi na pytania przedstawione innymi słowami! Ale to nam pomaga właśnie dlatego, że patrzymy na siebie z trochę innej perspektywy i możemy się zaklasyfikować do jakiejś grupy. Podobnie jest z opinią znajomych czy rodziny. Jeżeli masz wysoką samoświadomość, to możesz tego nie potrzebować. Ale są tacy, którzy muszą usłyszeć od kilku osób, że są np. świetnie zorganizowani, żeby to u siebie zauważyć, docenić i budować na tym swoją markę.
Bardzo ciekawa rozmowa 😊
Dziękuję bardzo 🤜🤛
Super odcinek. A sposób na wizytówkę genialny! "Powiem Ci, że masz brzydkie dzieci". 😆 Taki trik zdecydowanie zwraca uwagę!
Pozdrawiam serdecznie udostępniam
Te nagrania to olbrzymia wartość $$$
Stracony czas
słuchałam 15 minut
forma super ale treść nie przekonuje
Dzięki za informację zwrotną. A co konkretnie Cię nie przekonuje?
@@MalaWielkaFirma
Na początku zrozumiałam w ten sposób, że to ma być rozszerzeniem jakichś 11 punktów. Słuchałam Waszej rozmowy i czekałam, kiedy się zacznie. Kiedy będzie o tym punkcie 1. Sądzę, że narastała we mnie irytacja.
Poczułam, że się złoszczę, gdy padł pomysł pytania rodziny, znajomych i współpracowników. Wydało mi się, że sugerujecie, że rodzina zna nas najlepiej. Moim zdaniem nas zna, ale w roli syna, brata, córki, babci a nie w roli zarabiacza pieniędzy. Wierzę, że ludzie w różnych rolach społecznych zachowują się różnie. Przekonałam się o tym, kiedy zatrudniłam wspaniałą, kreatywną koleżankę a ta w pracy okazała się niestety flądrą. Taki pierwszy szok. Wierzę też, że ludzie mają o wiele więcej powodów, by nas okłamać niż by nam powiedzieć prawdę.
Pozdrowienia i sukcesów...
Dzięki za konkretną odpowiedź! :) Już wyjaśniam.
11 kroków dotyczyło wpisu na blogu Pawła, który zainspirował naszą rozmowę, ale podcast nie jest powtórką z artykułu, dlatego nasza rozmowa ma luźniejszą strukturę. Jeżeli chcesz lepiej uporządkowaną wersję, to znajdziesz tutaj: malawielkafirma.pl/marka-osobista-jak-zaczac/
Dodatkowo:
Artykuł o 11 krokach na blogu Pawła: paweltkaczyk.com/pl/11-krokow-do-silnej-marki-osobistej/
Solidny poradnik o marce osobistej: malawielkafirma.pl/marka-osobista-personal-branding-dla-eksperta-specjalisty-przedsiebiorcy/
Co do pytania rodziny i znajomych - zgadzam się, że pracy zachowujemy się inaczej niż prywatnie, dlatego nie każda taka informacja zwrotna będzie przydatna. Ostateczna decyzja, co weźmiesz pod uwagę, a co nie, zależy od Ciebie. Ale zdecydowanie podtrzymuję to, że warto pytać innych, jakie są nasze słabe i mocne strony.
To trochę jak np. z testem Gallupa czy innymi podobnymi kwestionariuszami. Odpowiadasz na pytania i dostajesz opis np. swojego typu osobowości. Jaki to ma sens? Przecież to nic innego, jak Twoje własne odpowiedzi na pytania przedstawione innymi słowami! Ale to nam pomaga właśnie dlatego, że patrzymy na siebie z trochę innej perspektywy i możemy się zaklasyfikować do jakiejś grupy.
Podobnie jest z opinią znajomych czy rodziny. Jeżeli masz wysoką samoświadomość, to możesz tego nie potrzebować. Ale są tacy, którzy muszą usłyszeć od kilku osób, że są np. świetnie zorganizowani, żeby to u siebie zauważyć, docenić i budować na tym swoją markę.